Jak Internet Rzeczy, sieci komórkowe i zebry mogą uratować nosorożce?

Taka kombinacja to interesujący projekt IBM, MTN i Uniwersytetu w Wageningen, który może pomóc przetrwać nosorożcom w Afryce.

Nosorożcom groni wyginięcie. Niewykluczone, że jest jednak dla nich ratunek. Tym może być kombinacja Internetu Rzeczy, sieci komórkowych oraz grupa zebr. W tym tygodniu wystartował dość niezwykły projekt.

Zacznijmy od końca, a więc od zebr. Pasiaści członkowie królestwa zwierząt będą nosić specjalne „kołnierzyki”, dzięki którym możliwe będzie monitorowanie ich aktywności. Te dane będą przesyłane do Uniwersytetu w Wageningen w Holandii, którego naukowcy są podobno w stanie precyzyjnie określić powód, dla którego zebra jest zaniepokojona – czy to widok lwa czy też może kłusownika z karabinem.

Dlaczego więc nie wyposażono w takie kołnierze samych nosorożców, skoro to one mają być chronione? Między innymi dlatego, że zebr jest więcej. Najważniejszym powodem jest jednak zdecydowanie krótszy czas reakcji niż w przypadku tych masywnych stworzeń. W efekcie więc mniejsze zwierzęta działają jak strażnicy tych większych, umożliwiając tworzenie skutecznego systemu wczesnego ostrzegania.

Do przesyłania danych wykorzystywane są sieci komórkowe, ale naukowcy zapewniają, że emitowany sygnał jest na tyle słaby, że w żaden sposób nie zakłóca funkcjonowania zwierząt. Taki sygnał (wraz z innymi danymi) trafia do platformy Internetu Rzeczy stworzonej przez IBM, która ułatwia zarządzanie danymi i ich analizę. Ta platforma służy też do wysyłania ostrzeżeń strażnikom, którzy mogą w porę unieszkodliwić kłusownika.

Aby można było przeprowadzić skuteczną akcję, naukowcy stojący za projektem postarali się o krótkie czasy reakcji oraz wbudowane moduły GPS, które natychmiastowo pokazują, w którym miejscu może znajdować się zagrożenie dla nosorożców. A to pozwala je wyeliminować.

źródło: www.benchmark.pl

Powiązane posty

Leave a Comment