W listopadzie ubiegłego roku Ericsson opublikował prognozę, z której wynikało, że do 2023 roku na całym świecie aktywnych będzie ok. 1,8 mld urządzeń z dziedziny Internetu Rzeczy korzystających z połączeń komórkowych. Teraz jednak firma radykalnie zweryfikowała te zapowiedzi – według najnowszych szacunków za pięć lat popularność rozwiązań IoT będzie dwukrotnie większa.
Prognozy firmy są doskonałą wiadomością dla operatorów komórkowych. Zdaniem wielu ekspertów rosnąca popularność urządzeń Internetu Rzeczy (w tym elektronicznych liczników energii lub wody, różnego rodzaju czujników dla przemysłu, czy logistyki, systemów monitoringu oraz rozwiązań typu smart home i smart city) będzie przynosić im w najbliższych latach gigantyczne przychody. Urządzenia IoT wykorzystujące połączenia komórkowe będą bowiem masowo wdrażane wszędzie tam, gdzie nie będzie możliwe zapewnienie systemom Internetu Rzeczy łączności Wi-Fi. Będą to więc m.in. wszelkie lokalizacje odległe od ośrodków miejskich.
Eksperci spodziewają się, że liderem pod względem liczby wdrożeń Chiny. „Nasze prognozy dotyczące liczby komórkowych połączeń IoT zostały znacząco podniesione. Zakładamy, że w 2023 roku z transmisji komórkowej korzystać będzie nawet 3,5 mld urządzeń IoT. Jest to związane z trwającymi obecnie masowymi wdrożeniami systemów bazujących na tej technologii w Chinach” – wyjaśniają przedstawiciele koncernu Ericsson. Ich zdaniem ok. 2,2 mld z przewidywanych na 2023 rok 3,5 mld aktywnych urządzeń działać będzie właśnie w Państwie Środka. Dodajmy, że według prognoz firmy Ericsson w 2023 roku na całym świecie aktywnych będzie ok. 8,6 mld smartfonów i telefonów komórkowych oraz 1,7 mld tabletów i komputerów PC.
Warto odnotować, że poważne inwestycje w rozwiązania z dziedziny Internetu Rzeczy zapowiedziała niedawno firma Microsoft – gigant z Redmond zamierza w najbliższych latach wydać na rozwój takich technologii ok. 5 mld USD. Na razie nie wiadomo jakie dokładnie technologie z zakresu IoT powstaną w ramach nowej inicjatywy – z ujawnionych informacji wynika, że będzie to dedykowana platforma wykorzystująca m.in. zasoby chmury obliczeniowej, a także rozwiązania związane z warstwą aplikacyjną i narzędzia ułatwiające operacjonalizację nowych technologii. Prezentując swoje plany, Microsoft powoływał się m.in. na prognozy firmy analitycznej A.T. Kearney, z których wynikało, że IoT w skali świata może wygenerować wzrost wydajności biznesu, który wyrażony kwotowo sięgnie 1,9 bilionów dolarów. Efektem wykorzystania rozwiązań z zakresu Internetu Rzeczy ma być też spadek kosztów biznesowych na poziomie 177 mld dolarów do roku 2020. Efekty tych działań mają być widoczne praktycznie we wszystkich dziedzinach życia, od inteligentnych domów i pojazdów, aż po systemy smart city i smart media.
Źródło: itwiz.pl